2015-11-26
Data dodania: 2015-11-27
Ciepeeeeełko w domu...
Tuż przed 20:00 pierwsze rozpalenie w kotle... pół godziny prób znalezienia "wspólnego języka" z regulatorem... i jara się !!! Z początku w trybie ręcznym - później auto... a po godzinie CIEPŁE GRZEJNIKI... POEZJA...
Wcześniej - zalaliśmy nieco domek w wyniku pomyłki w opisie zaworów odcinających w roździelaczu. W ruch poszły szmaty wiadra - i sytualcja została opanowana.
Od dziś - szybkie "oswajanie" regulatora i "badanie rynku" lokalnych dostawców ekogroszku - a następnie zakup 3-4 workowych próbek węgla i wypuszczenie ich kominem - przed zakupem jakiejś sensownej ilości...