2020-11-18
Cztery lata mieszkamy w naszym domu - dwa lata trwała budowa - i już widać jak szybko zmienia się technika... np. fotowoltaika.
Po dłuższej walce z sobą - wielokrotnym liczeniu czy to się opłaca, głównie ze względu na fakt "kończenia się" w połowie grudnia programu "Mój Prąd" zdecydowaliśmy się w końcu na małą instalację fotowoltaiczną. Moja początkowa niechęć wynikała z kilku faktów:
- Mamy relatywnie małe zużycie energii elektrycznej (średnio 150 kWh miesięcznie), stąd czas zwrotu takiej inwestycji niebezpiecznie się wydłuża,
- Całe wnętrze domu zostało już wykończone a nie przewidziałem na etapie budowy dodatkowych przepustów na przewody czy "zapasowych" przewodów na przyszłość. Zniechęcała nas myśl o ponownym kuciu ścian, układaniu przewodów, gipsowaniu, malowaniu i innych tego typu atrakcjach,
- Nie chciałem montować instalacji na dachu (połacie dachu skierowane są na wschód i zachód - a nie południe) - a układanie takiej instalacji - demontaż, docinanie dachówek zawsze spowoduje jakieś szkody...
Ostatecznie zafundowaliśmy sobie małą solarną instalację zewnętrzną w całości zabudowaną w narożniku działki, tuż przy złączu kablowym. Zabudowa instalacji nie wiązała się z żadnymi pracami wewnątrz domu. Planowane uruchomienie instalacji będzie mało miejsce w tym tygodniu (po dwóch tygodniach czekania na wymianę licznika na dwukierunkowy) - i się zobaczy jak to będzie.
Teoretycznie ta instalacja powinna w pełni pokrywać nasze zapotrzebowanie na energię. Zbierając oferty musiałem się trochę "naużerać" z potencjalnymi wykonawcami - którzy w ogromniej większości zainteresowani byli zabudową fermy solarnej na całej naszej 12-arowej działce i głoszeniu "mądrości" w stylu: "Łoooooooo Panieeeee - 20 modułów to będzie za mało - tak ze 30 będzie w sam raz - a przyszłości jeszcze trochę się dołoży... nigdy nie wiadomo czy nie będziesz Pan chciał ogrzewać wody w basenie...". (trochę przesadzam - ale tylko trochę !!!). Ostatecznie mamy 8 modułów po 365W każdy. Moc instalacji to (prawie) 3 kWp. i powinna w całości pokrywać nasze zapotrzebowanie w energię. Jak to będzie w realu - zobaczymy.