2015-11-22
Od poniedziałku wraca na budowę ekipa od kotłowni. Płytki w kotłowni - są, kocioł - jest, grzejniki - są (w magazynie :-) - można zaczynać z kotownią... bo zimno w domu jak w igloooooo...
W tym tygodniu mocno zaawansowana w budowie jest (wreszcie) dolna łazienka, założone zostały płytki w wiatrołapie, zabudowane pozostałe parapety wewnętrzne (2 granitowe w górnych pokojach i 3 plastikowe - w kotłowni, "graciarni" i takie tam) i poprawiana gładkość ścian :-)
No i najważniejsza zmiana wizualna wewnątrz - JEST KUCHNIA !!! Wg. Pani Inwestorpiękna, błyszcząca i pachnąca nowością... prawie - jak mój kocioł :-) Kuchnia rzeczywiście dość fajna - szczególnie z perspektywy obecnej - używanej 12 lat :-) W przyszłym tygodniu koniec montażu wyposażenia... i usunięcie już teraz zauważonych "usterek"... Trzeba szczegółowo oglądać wszystkie detale i egzekwować uzgodnienia i zapisy umowy - do "bulu" :-) Nauczony wcześniejszym studiowaniem wpisów na forum przejrzałem np. zawiasy - i zamiast spodziewanych Blumów znalazłem 5 jakiś chińczyków... do wymiany !
Fatalne jest to, że nie będę mógł szybko sprawdzić piekarnika, zmywarki i kuchenki - ze względu na zbyt nędzne parametry używanego na budowie prądu... Cholerna ENERGA... czekam na prąd przecież "tylko" 12 miesięcy... i może już w lutym przyszłego roku... chyba, że coś się wydarzy i chłopadki z ENERGI znów nie będą mogli :-) Chromolić ich - jest dobrze a będzie lepiej :-)
Szukamy sobie teraz fajnych podłóg...
No to byle do wiosny... i już dość bliskiej zmiany adresu :-)