2015-06-20
No i od wczoraj mamy docelowe posadzki...
W niecały jeden dzień (od 8:00 o 14:00) zostało zrobionych 150m2 posadzek budynku mieszkalnego i gospoddarczego. Na parterze styropian - 10 cm, na stropie - 6 cm. Posadzki - optycznie idealne. Wg zaleceń wykonawcy skrapiamy je delikatnie wodą z konewki i przykrywamy tanią folią z tworzywa sztucznego. Prowadzone "olewanie" jest nawet przyjemne - bardzo lubię "olewać" (to chyba cytat z "Chłopaki nie płaczą"...).
Nareszcie pomieszczenia na parterze wyglądają prawie domowo (pisał mi o tym jeden z kolegów również budujących Cyprysa). Można wreszcie popatrzeć przez okno z "normalnej wysokości. No i gitara...
W poniedziałek - jeden dzień wolny z zeszłorocznego URLOPU - ze względu na planowaną wizytę ekipy od oczyszczalni ścieków. Ostatecznie zdecydowaliśmy się na oczyszczalnie SOTRALETZ - trochę droższą - ale teoretycznie niezniszczalną - pożyjemy - zobaczymy - oby tak było...
Generalnie - budowa idzie OK. - i coraz częściej zaczynamy o niej mówić (i myśleć) DOM ! - choć od jej rozpoczęcia nie minął rok... i tego życzę sobie i wszystkim budującym :-)