2015-07-24
Znowu mały zastój na budowie - ale w międzyczasie "załatwiamy" sobie inne sprawy.
W poniedziałek na budowę przyjechały materiały - a od środy do piątku położona została na poddaszu wełna mineralna ("prawie" cała - tj. na skosach). Zgodnie z wcześniejszymi planami - mamy 15 cm wełny między krokwiami i na to kolejne 10 cm. Oczywiście można było więcej - ale większa grubość wełny "skurczyłaby" nam pomieszczenia na poddaszu (a tego chcięliśmy uniknąć - szczególnie zależało nam na wymiarach górnej łazienki). Stanęło na 15+10 cm. - Knauf-a. Zeby było cieplej - ułożona została lepsza (sztywniejsza :-) mikroklik-owa wełna - Unifit o współczynniku 0,035.
W przyszłym tygodniu reszta ocieplenia poddasza, "stryszek" z płyt PSB (z wejściem z rozkładanymi schodami) i montaż docelowych drzwi wejściowych.
Następnie planowana jest przeprowadzka na zewnatrz i ocieplanie zewnętrzne z parapetami i podbitką.
Wybieramy sobie kuchnię(żona wybiera - ja się zgadzam...), kocioł do kotłowni (tu wyjątkowo - ja wybieram a żona się zgadza - choć nie do końca pasuje jej kolor :-) a wspólnie ogładamy sobie podłogi, kominek, ogrodzenia i chodniko - kostki...
Wciąż nie mam prądu ani i niusa - kiedy mogę mieć... co ze względu na konieczność "organizowania" 170-metrowego przedłużacza - jest trochę uciążliwe... i zaczyna mnie trochę niepokoić...