2015-04-15
Minęła jedna doba - a 2 pokoje na poddaszu oraz garderoba mają tynki... No i gitara - oby tak dalej. Rano tynkarze zakończyli montaż narożników oraz siatek na skrzynkach z roletami i przystąpili do dzieła... Zapomniałem wczoraj napisać o "klasyce gatunku" w ocenie efektów pracy poprzedników przez aktualną ekipę budowlaną. Jedno z pierwszych pytań po przystąpieniu do montażu narożników i intensywnego używania poziomic - "Panie kto (i w domyśle - dlaczego po pijanemu) murował te ściany... żadna nie ma pionu..." Po odpowiedzi - że to "firma matka" tynkarzy - "Eeeeee... Właściwie to nie jest aż tak źle - a my tak to zrobimy, że będzie OK" :-) Nooooo i tak trzeba było od razu - tym bardziej, że tynkarzy na pewno skrytykuje płytkarz słowami "Kto Panu te tynki robił..."
Tynki się robią - pogoda jest idealna (średnio ciepło i średnio wilgotno - w gorące dni tynki gipsowe fatalnie się robi) - jutro ciąg dalszy...