2014-12-13
Wbrew zapowiadanej "ciszy blogowej", która miała trwać aż do wiosny postanowiłem popełnić jeszcze jeden wpis...
Alarmistyczne zapowiedzi bardzo silnej wichury oraz kradzież z budowy 11 szt. europalet skłoniły mnie do sprawdzenia spraw związanych z ubezpieczeniem budowy... Domek ma już okna (które też można ukraść) oraz dach (który po wyłamaniu drzwi wejściowych można spalić po np. rozpaleniu ogniska w środku). Silna wichura rzeczywiście może zerwać dach (na poddaszu ze względu na brak ocieplenia i podbitki są duże szczeliny ułatwiające to zadanie...) - sprawdziłem, popytałem - i ubezpieczyłem budowę domu i budynku gospodarczego - mam nadzieję, że mogę teraz spać spokojniej...
W międzyczasie ludzie z hurtowni materiałów budowlanych zabrali resztę niewykorzystanej cegły oraz (w końcu) resztę europalet (ale już nie tych oryginalnych) i na budowie jest czysto.